21 czerwca uczniowie klas 3-6 wraz z nauczycielami wyjechali na zieloną szkołę. Klasy 3-5 do Charsznicy, która znajduje się w bliskim sąsiedztwie Miechowa i nieco dalej położonych Kielc. Z kolei klasa szósta za cel obrała sobie Beskid Makowski i stacjonowała w byłej bazie wojskowej w Zakrzowie.
Dla uczniów klas trzecich był to pierwszy tego typu wyjazd, więc towarzyszyły mu nowe przeżycia, duże emocje, ale także okazja do integracji grupy. W czasie czterodniowego wyjazdu trochę zwiedzaliśmy. Dotarliśmy do ruin zamku w Ogrodzieńcu i z zainteresowaniem wysłuchaliśmy historii tej budowli opowiedzianej przez panią przewodnik. Choć uczciwie przyznać należy, że nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się zakupy na pobliskich kramach. W czasie czterodniowego pobytu na zielonej szkole uczniowie oddawali się błogiemu szaleństwu w basenie zarówno otwartym, jak i krytym. Nie zabrakło także amatorów wodnych kąpieli z wykorzystaniem zraszaczy znajdujących się na jednym z boisk. Uczniowie chętnie brali udział w grach zespołowych. Wielkimi brawami został nagrodzony występ magika, który uchylił rąbka tajemnicy i zdradził jak czarować, a raczej oczarowywać widza. Zupełne szaleństwo zapanowało jednego wieczoru podczas dyskoteki, na której dzieci w rytmie muzyki oddawały się tanecznym harcom.
Tymczasem szóstoklasiści mieli dużo czasu, aby zintegrować się przed czekającą ich klasą siódmą. Czas spędzali na graniu w planszówki, na rozmowach oraz wykorzystując boiska sportowe. Zwiedzili również Wadowice uczestnicząc w grze miejskiej. Zwieńczeniem wyjazdu był spacer w koronach drzew w parku linowym.
Wydaje się, że ten kilkudniowy wyjazd stał się doskonałym preludium do nadchodzących wielkimi krokami wakacji.
