Grudzień to wyjątkowy czas w każdej rodzinie. Czuć już zapach świątecznego piernika, a domy powoli zielenią się od stroików i choinek. Na spotkaniu 10 grudnia również rozbrzmiewały dźwięki kolęd, składanych sobie życzeń świątecznych, a zwłaszcza śmiech rozbawionych dzieci.
Tego dnia uczniowie klas 1-3 od wczesnego rana ćwiczyli na scenie pod bacznym okiem i prowadzeniem Pana Marka Pasiecznego oraz Pani Aleksandry Florian. Reżyser był wymagający, choć nie brakło w tym czasie również dobrej zabawy i wspólnego śpiewania kolęd. Trzeba przyznać, że nasi uczniowie, choć nie uczą się razem w szkole, to współpracowali z sobą jak zgrany zespół. To była ogromna przyjemność móc patrzeć na ich wspólny trud, ale i efekt końcowy.
Dla osób, które chciały w inny sposób wyrazić swój świąteczny nastrój, czekała Pani Dominika Kornecka, ze swoimi kolorowymi ozdobami, niezliczonymi w ilości cekinami, kolorowymi pręcikami, papierami, koralikami, wstążeczkami, piórkami i innymi cudeńkami. Można powiedzieć, że była to uczta dla oka. A pomoc i uśmiech Pani Dominiki – nieoceniony!
Uczniowie klas starszych również rozpoczęli swoje zajęcia tego dnia rano, choć w ich przypadku, nie było to od razu spotkanie z reżyserem, a z uczennicą młodzieżowego zespołu aktorskiego ( z Młodzieżowego Domu Kultury im. Andrzeja Bursy) Zofią Szot i jej siostrą Jolantą Szot. Podczas dwugodzinnych zajęć mających na celu wprowadzenie do „świata sztuki i teatru” uczniowie ED mogli spróbować swoich sił i umiejętności w zakresie:
– prawidłowej wymowy (artykulacji, dykcji)
– ćwiczeń emisyjnych, oddechowych
– ruchu scenicznego
– pracy nad rolą
– wyrazem artystycznym
– prezentacji przed publicznością
Zajęcia przebiegły z pełnym zaangażowaniem i z radością, co dało się zaobserwować od pierwszych minut wspólnej pracy.
Po solidnej rozgrzewce, dobrze przygotowani (z rozgrzanymi buziami, rozciągniętymi mięśniami i wolnością w ekspresji ciała), nasi młodzi aktorzy udali się na prawdziwą scenę, by dać z siebie wszystko. Scena jak się okazało, była bardzo wymagająca, jednak hart ducha naszych uczniów, sprawił, że ćwiczyli bez ustanku do końca, co finalnie dało poczucie satysfakcji z dobrze wykonanej pracy.
Rodzice, choć trzeba tu wyraźnie podkreślić, że jednak „tatusiowie” również z zaangażowaniem wspierali młodych aktorów z każdego etapu edukacyjnego. Dopingowali i podtrzymywali na duchu, nie tylko sercem ale i ciałem, angażując się w przydzielone przez reżysera zadania i role.
Tłumacząc zaś mamy z swego małego zaangażowania, pragnę nadmienić, że w tym dniu miały „czas tylko dla siebie”, podczas spotkania w ramach „filiżanki kobiecości”, podobno był to bardzo wartościowy czas, a o czym tam mówiono owiane jest mgiełką tajemnicy.
Podsumowując ten czas, można powiedzieć, że wszyscy poczuliśmy radość ze zbilżających się Świąt Bożego Narodzenia, radość z bycia razem, radość ze spotkania i rozmowy, radość z otwarcia się na nowe, które zbliża się wielkimi krokami…
Razem tworzymy tą społeczność dla nas i naszych dzieci 🙂 Pięknego czasu !
Z ogromną radością,
Weronika Stypuła